Dostajesz wiadomość na LinkedIn. Sprawdzasz z zainteresowaniem, bo właściwie to nawet nie jesteś szczególnie aktywny na tym portalu. Wiadomość od headhuntera z propozycją pracy. Czytasz ofertę i myślisz sobie: „mhm, brzmi dobrze”. W firmie, w której pracujesz, od jakiegoś czasu nie dzieje się zbyt dobrze, a Ty masz poczucie, że w ogóle się nie rozwijasz.…
Wszyscy mają ciastka, mam i ja! :) A wszystko po to, żebyś mógł komfortowo wyświetlać mojego bloga. Korzystając ze strony, wyrażasz więc zgodę na wykorzystywanie plików cookies. Dowiedz się więcej.